Pan nie jest moim pastrzem – in vitro wam w oko

episkopat

Jestem wolnym człowiekiem, nie potrzebuję pana nad sobą, a tym bardziej pana z kijem. Upychanie mnie na pańskie pastwiska i grożenie jego badylem to zwykła przemoc. Ani o nią nie prosiłam, ani się na nią nie zgadzałam, ani mi ona nie sprawia przyjemności.

Pan nie jest moim pasterzem, więc nie obchodzi mnie, co pan ma do powiedzenia na temat in vitro. Pan się nie rozmnaża, więc wara mu od metod powiększania rodziny. A tym bardziej wara od nich sługusom pana, bo oni też (teoretycznie) nie rozmnażają się i temat ich nie dotyczy.

Pan nie jest moim pasterzem, więc z jakiej paki mają mnie obowiązywać pańskie prawa. Niechaj księża klepią z ambon, że to be i grzech, niech nie dają rozgrzeszenia swoim wyznawcom, niech sobie nawet wymyślą, żeby nie chrzcić dzieci z in vitro. Mają do tego (teoretycznie) prawo, wszak to ich podwórko, ich łąka. Niech do woli wygrażają patykiem w swojej zagrodzie.

Ale wara im od ustaw, od sumień wolnych ludzi, którzy na smyczy pana nie chcą chodzić. Wara!

Mam dość wysłuchiwania, co episkopat ma do powiedzenia na temat polskiego prawa. Polskiego, kurwa. Jak sama nazwa wskazuje, jest to prawo polskie, obowiązujące OBYWATELI tego kraju. Szanowni buce z episkopatu niechaj debatują sobie nad prawem watykańskim. Od polskiego wara!

Serio, nie mam nic przeciwko temu, że jacyś obślinieni dziadkowie z konfesjonałów mają SWOJE zdanie na temat zjawisk występujących w przyrodzie, procedur, decyzji tego czy owego człowieka. Niech sobie mają swoje zdanie. Ludźmi są, należy im się. Ale dlaczego ja muszę wysłuchiwać, co mają do powiedzenia? Dlaczego co drugi artykuł prasowy dotyczy opinii episkopatu na temat decyzji rządu, głosowań sejmowych czy dyrektyw unijnych, po cholerę to w wiadomościach? Co mnie to obchodzi, jakie jest ich prywatne zdanie? Preambuły, stanowiska, oficjalne mowy niech sobie ogłaszają w murach swoich świątyń powstałych za ciężko zarobione pieniądze ludu tego kraju. Tyle powinno im wystarczyć, że mają gdzie opowiadać swoje pierdolety. Niech je opowiadają tym, którzy chcą tego słuchać i nie mają tych opinii w dupie.

A już ogromnym smutkiem napawa mnie fakt, że oni obrażają Polaków, obrażają tych rodziców, którzy ostatnią deskę ratunku widzą w in vitro (nikt przy zdrowych zmysłach nie stosuje zajebiście drogiego zabiegu dla kaprysu), obrażają i piętnują dzieci poczęte z in vitro, a nasi przedstawiciele NIC z tym nie robią. Nikt nie wyjdzie przed szereg i nie powie: “Przestańcie! obrażać Polaków! Nie godzimy się na to! Nie macie prawa!” Tego przeboleć nie mogę. Nie mogę przeboleć także tego, że mnie nie obchodzi opinia episkopatu, pani nie obchodzi, pana też nie obchodzi, a naszych przedstawicieli, psia mać, obchodzi. Rząd na kolanach buty czyści klerowi. Patrzę na to z obrzydzeniem, wstrętem i zażenowaniem. Mam ochotę zamknąć oczy.




Elżbieta Haque

  • Aleksander

    Też bym się podpisał pod tą wypowiedzią.

  • steveminion

    Najśmieszniejsze, jest to, że podobno Bóg dał nam wolną wolę ale z jakiegoś powodu KK za wszelką cenę chce nam ją odebrać…

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Nawet grzeszyć nie pozwalają. Kto będzie smażyć się w piekle, jak wszyscy tacy święci będziemy? ;)

  • Marek ‘gharou

    Pięknie powiedziane. Teraz tylko należałoby ten głos wyeksponować, uczynić słyszalnym, pokazać, że są w tym kraju normalni ludzie, których całe to pierdolenie gówno obchodzi, i że nasi reprezentanci reprezentują diabli wiedzą kogo, ale na pewno nie tę rozsądnie myślącą część społeczeństwa, która może i jest w mniejszości, no ale, psia jego mać, jest i jakieś prawa posiada.

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Wiesz, jak jest. Dla części to podsumowanie tego, co myślą, dla reszty herezja ;) Ale rządziciele nasi nieszanowni nawet nie zdają sobie sprawy, jak wielu myśli w ten sposób. A nawet jak wielu wierzących ma dość dyktatu kleru, który już dawno jest tylko przedsiębiorstwem żerującym na trupie ich wspólnoty.

      • Ewa Wachowicz

        Problem jest jeszcze jeden. KK wtyka swoje ręce gdzie może. ALE! Kiedy rząd, politycy, czy zwykły Kowalski poszedłby do Kościoła i powiedział (przykładowo): od dziś nie wolno wam sikać na stojąco. Macie zakaz. Każde sikanie na stojąco będzie karalne. A w waszych toaletach zamontujemy monitoring, żebyście nas nie oszukali. Co powiedziałby KK? To ingerencja w nasze życie prywatne i duchowe! Jesteśmy odrębną instytucja i tylko Watykan może nam wydawać dyspozycje!!!. W realcji Państwo – Kościół nie ma wzajemności. Bo Kościół dyktuje, zarządza i zagląda nam do domów, łózek i toalet…

  • https://www.dreamyana.blogspot.com Anna Pecka

    Nic dodać, nic ując. Podpisuję się pod tym rękami i nogami.

  • cleo.net

    Sama lepiej bym tego nie ujęła. To co dzieje się w tym kraju przechodzi wszelkie absurdy jakie można było wymyślić. Wiernopoddańczy stosunek rządzących do kleru nasuwa na myśl najczarniejszy okres niewolnictwa. A najgorsze jest to, że wszechobecnie panująca tu głupota i ciemnota dotyka także ludzi, którzy się na to nie godzą, bo nie pozwolili odebrać sobie umiejętności samodzielnego myślenia, wolnej woli i chcą decydować sami o własnym życiu! Gdy w czasie wyborów jesiennych spełni się najczarniejszy scenariusz wtedy chyba przyjdzie normalnym i myślącym ludziom zejść do podziemia, bo wówczas już bez zahamowań i oficjalnie ustawodawstwo i wszystko inne będzie kontrolowane przez kler, a Konstytucja zostanie zmieniona, bądź odejdzie w niebyt i zastąpi ją hańbiący konkordat! W XXI wieku będziemy jedynym w Europie, a chyba i na świecie feudalnym państwem wyznaniowym. Zgodnie z założeniami partii, która szykuje się do objęcia władzy Polska będzie biedna, ciemna, niedouczona, obdarta i głodna, ale będzie k a t o l i c k a!!!

  • kazik

    Podpisuję sie obiema rękami – madry tekst.

  • Sobiepan

    Oj przepraszam jest polityk, który otwarcie się im przeciwstawia! ale tylko 1,5% Polaków go poparło. Może w jesieni zrozumieją, że nikt inny się nie postawi i zagłosują gremialnie na Twój Ruch

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Tak, masz rację. Zresztą i prezes i partia ma mój głos. Ale oczekuję tego od partii rządzącej.

  • dzemski

    Najśmieszniejsze jest to, że czyny za które potępiamy Niemców, a których dopuścili się w czasie II wojny światowej, dziś legalizujemy prawnie. Bo czym innym nazwać selekcję zarodków po sztucznym zapłodnieniu jak nie barbarzyństwem. Polecam obejrzeć Gattacę, bo przy takim prawie jakie weszło, właśnie to nas czeka.

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Natura ze swoją selekcją zarodków to dopiero jest Hitler wcielony.

  • samael

    świetny tekst

  • ja

    jakież to dalekie od nauczania Chrystusa.

  • http://www.spesalvi.pl/ Spesalvi

    Gdyby większość obywateli tego kraju nie życzyła sobie, by politycy słuchali głosu Episkopatu (pomijam to, czy jest to głos mądry, bo różnie z tym faktycznie bywa), to by ci obywatele wybrali sobie takich reprezentantów, którzy by tego głosu nie słuchali. Ba! Ci, którzy dziś słuchają biskupów, gdyby czuli, iż obywatele sobie tego nie życzą, to – jestem o tym przekonany – w swym koniunkturalizmie też przestaliby słuchać. A jednak słuchają… Jaki z tego wniosek?
    BTW: chyba nie do końca słuchają, skoro w sprawie in vitro akurat zagłosowali niezgodnie z sugestiami biskupów. :)

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Obawiam się, że się mylisz. Polityka nie jest matematyką, nie jest zero-jedynkowa.

      • http://www.spesalvi.pl/ Spesalvi

        Oczywiście, że nie jest. Niemniej – nie od razu, ale gdyby był jasny sygnał opinii publicznej, to politycy by go uwzględnili. Nie z szacunku do wyborców, ale z umiłowania do własnych stołków.

        • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

          Wiadomo nie od dziś, że oni są oderwani od rzeczywistości. Nie słuchają ludzi, nie rozglądają się wokół. Posługują się statystykami i sondażami. W statystykach stoi, że 98% Polaków to katolicy, bo tyle dzieci ochrzczono. Jakimś jednak cudem w ciągu 3 dni ten mój tekst (mój, a ja mam ograniczone zasięgi, do elity blogerów nie należę) spodobał się 4 tysiącom ludzi. Znaczy tylu zalajkowało, a ilu w duchu tylko przytaknęło… I nie są to wyłącznie ateiści.
          Tak czy siak, pomijając ten konkretny przekaz… Może kluczem jest tutaj “nie od razu”. Mooooże, kieeeedyś. W tej chwili jednak trudno interpretować społeczne nastroje na podstawie przekroju klasy politycznej. To się nie przekłada. I jeszcze długo nie będzie. Bo wciąż odbywają się głosowania przeciw komuś, a nie za kimś, ze strachu przed czymś, a nie w poparciu dla programu. Stety niestety.

        • Ewelina Szwajca

          Hm chcesz przechytrzyć swoimi wypowiedziami widzę wszystkich. Poglądy i postępowanie polityków Ci pasuje, dlatego jesteś na TAK! Jednak nie jest tak jak mówisz, ludzie głosują na danych polityków nie dlatego, że oni i ich postępowanie im pasuje, ale często dlatego , że nie ma innej opcji. Przykładem tego jestem ja, głosowałam na Dudę po tym jak Komorowski się zbałźnił w moich oczach. Pomimo oddania głosu na Dudę nie życzę sobie by podpisując ustawy kierował się głosem episkopatu, a chcę by kierował się dobrem i życiem zwykłych ludzi takich jak ja! Nie interesują mnie słowa episkopatu, interesuje mnie możliwość dokonywania wolnego wyboru! Zgadzam się z autorką postu w 100%.

          • http://www.spesalvi.pl/ Spesalvi

            Sorry, ale głosowałaś na Prezydenta Andrzeja Dudę, który jako kandydat jasno deklarował, jak zamierza postępować po wyborze. Twoje oczekiwanie jest więc absolutnie absurdalne. Jak to mówią: “Widziały gały, co brały”. Jeśli chciałaś wyboru kogoś, kto nie będzie zwracał uwagi na głos Episkopatu, trzeba było głosować na kandydata lewicy. Oh, wait… Nie było takiego :D

  • DorotaZ

    Z prezydentem ( jeszcze elektem) na czele….

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Gdy przestanie być elektem i jesienią stanie się najgorsze, nie będę mieć tak absurdalnych pretensji i oczekiwań. Po tamtym środowisku wiadomo czego można się spodziewać.

  • monia

    Dokładnie. Ja też mam w dupie stanowisko episkopatu! Tak w sprawie in vitro, jak i każdej innej! Chciała bym dożyć tej pięknej chwili, kiedy tak samo będą myśleć rządzący naszym krajem politycy. Bo Polska, to wszyscy obywatele, także nie katolicy. Jakim więc prawem, to co powie hierarcha katolickiego kościoła ma być wiążące dla wszystkich obywateli? No też kurwa tego nie pojmuję!

  • Ryszard

    Brawo!

  • Sobiepan

    Ciągle nas za mało. Ciągle są tak potężni, że mogą nas traktować jak natrętne muchy. Kiedy słyszę, że ktoś nie walczy z religią tylko z klerem, mówię mu, że nie może wygrać. Tylko pokazywanie absurdów religii i wyśmiewanie jej dogmatów może w przyszłości osłabić tą czarną mafię wpływów. Dopóki większość tego społeczeństwa wierzy w gadające węże, goście w śmiesznych czapkach będą się panoszyć.

  • skorpion13

    Autorko, chyba weszłaś do mojej głowy i przelałaś na papier moje myśli i odczucia. Dziękuję. Dobrze, że jesteś. Pozdrawiam