Cześć!
Trochę boję się takich deklaracji, bo w deklaracjach jestem świetna, w trzymaniu się ich raczej słaba, ale poczułam delikatne łaskotanie potrzeby pisania. W brzuszku. Czemu więc miałabym tej potrzeby nie zaspokoić? Tak, całe wieki mnie tu nie było. Tak, ostatni wpis zawisł tutaj w 2016 roku, co daje jakieś 2,5 roku absencji. Tak, wyszłam być może z wprawy. Tak, wciąż mam słomiany zapał i tu nic się nie zmieniło. Najwyżej znów porzucę to miejsce. ;)
Odświeżyłam delikatnie wygląd, wyczyściłam ze zbędnych pierdół. Mam nadzieję, że nigdzie nic szczególnie się nie porozjeżdżało. Mam nadzieję, gdyż nie wiem, gdyż nie robiłam przeglądu wszystkich wpisów. Jak gdzieś coś rażącego wpadnie Wam w oczy, dajcie znać.
Pozdrawiam zaglądających i czytających. Do przeczytania wkrótce.
Obraz Free-Photos z Pixabay