Kobiety śmierdzą – Nie śpię, bo szukam sensu w reklamach vol. 2

kobiety śmierdzą
     Mężczyźni się wkurzają, kiedy feministki kolejny raz marudzą, że reklamy traktują kobiety przedmiotowo. Sami albo tego nie widzą, albo im to kompletnie nie przeszkadza. Natomiast przeszkadza im to, że kobieta w łóżku leży jak kłoda, ukochana żonka nie chce być w sypialni ladacznicą i w ogóle ten seks jakiś taki… rzadki… albo żaden. Przeszkadza? To pooglądajcie sobie reklamy. Tam są fajne babeczki.

Kobiety śmierdzą
     Kobiety w reklamach są wystrzałowe, zgrabne, piękne, młode. Bardzo młode. Ale cóż z tego, skoro śmierdzą. Kobieta potrzebuje podczas miesiączki podpaski, która wyłapuje smrody, w pozostałe dni cyklu wkładki o takich samych właściwościach. A gdy ma „tam intymny problem”, to sprawa jest tak wstydliwa, że lepiej tego nie nazywać po imieniu. A skoro jest to aż tak żenujące, to może lepiej nie iść z tym do lekarza, bo się będzie śmiał…? (tak, tak, są i takie).

Bo ona leży jak kłoda
     Też byś leżał jak kłoda, gdyby ci ciągle powtarzano, że śmierdzisz z cipki. Też byś leżał jak kłoda, gdyby wszyscy dookoła zachwycali się laskami z reklamy, które nie mają fałd, porów i zbędnego owłosienia. Jak tu się ruszyć, kiedy nie można zabrać ze sobą do łóżka fotoszopa, co wygładzi udko, wyprostuje boczek i usunie pępek? Wstyd normalnie dosiąść gościa, bo co się baba ruszy, to jej coś podryguje, coś się marszczy, gdzieś się gniecie. Wypiąć się? Niee! Te z reklamy wszystkie mają takie zadki, jakby na nich nigdy nie siedziały. Usiąść mu na twarzy?? No jak to? Z wkładką? Przecież cipka śmierdzi.

     Może w ramach równouprawnienia ktoś zdecyduje się wyprodukować odświeżacz w kształcie choinki do powieszenia na jajkach. Zobaczymy ilu panów wyląduje na ortopedii po próbach sprawdzenia, czy rzeczywiście tam śmierdzą.




elzbieta-haque

  • http://magdanazimno.be/ magda na zimno

    Jak dobrze, że z moim mogę o tym rozmawiać.

  • cinekcool

    Jak dobrze, że nie śmierdzi mi z cipki :)

  • http://swiatzblogowany.wordpress.com/ Ana

    Nic dodać, nic ująć – czekam na film na yt z ortopedii ;)

  • http://chicamala.pl/ Chica Mala

    Ciekawe, że mi takie wnioski nigdy do głowy nie przyszły… Ale coś w tym jest. Na pewno w tych wyfotoszopowanych laskach…i weź tu nie miej kompleksów ;-)

  • http://martekerka.pl/ Marta Górazda

    Idealne kobiety z reklamy to również te, które wywabią plamy i ugotują pyszny obiad, zawsze w nienagannym makijażu i fryzurze. Nie mamy z nimi szans.

    To spore wyzwanie dla marketerów, by uświadomić sobie, jak głęboko reklama wpływa na ludzi. Bo dzisiaj reklamy stanowią jedno ze źródeł edukacji i wiedzy o świecie. Tym niezbyt realnym.

    A przytoczony przez Ciebie konkretny problem to idealny przykład na to, jak wykreować nową potrzebę. To właśnie od reklam dezodorantów i preparatów do higieny intymnej zrodził się pogląd, że kobiety śmierdzą.

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Tutaj ujmuję tylko jeden aspekt wizerunku kobiety w reklamie, ale na warsztacie mam wizerunek całościowy i kobiety i mężczyzny. To też jest bardzo interesujące :D Mężczyzna tylko pozornie wypada lepiej.

      Kreowanie potrzeb bywa zdradliwe. Kilka lat temu pojawiły się spoty społeczne nawołujące do studiowania na kierunkach humanistycznych i wielkie zdziwienie, że naród nagle taki wykształcony humanistycznie. No to dawaaaj, reklamy społeczne nawołujące do uczenia się w szkołach zawodowych, bo fachowców brak :D

  • Pingback: Pan tampon, pani podpaska – Nie śpię, bo szukam sensu w reklamach vol. 3 | Elżbieta Haque()