5 powodów, dla których kobieta ma lepiej…

kobiety
…czyli mężczyzna ubogi w narzędzia.

     Uprzedmiotowienie kobiet, szklane sufity, molestowania i dyskryminacja są przedmiotem debaty politycznej, społecznej troski i psychologicznych rozważań. A ja, idąc za radą mentorów XX wieku: „always look on the bright side of life”, postanowiłam wykazać, że kobiety mają lepiej.

1. Kobiety mają lepiej już choćby dlatego, że w ogóle można je molestować i ktokolwiek ma na to chęć. Jak takiej coś nie wyjdzie i szef wymaga, zawsze może go podać do sądu. A facet? Faceta molestować się nie da, bo każde molestowanie odbiera jako komplement. Poza tym, kto chciałby molestować kogoś, kto i tak ślini się na widok pierwszych lepszych cycków? Wyjątek stanowi molestowanie przez kobietę po 50-tce, ale przecież żadna szanująca się firma nie trzyma w swoich szeregach próchna i złomu.

2. Kobieta może dać dupy. No wiecie – awans przez łóżko. Od kobiety oczekuje się ambicji, a więc i tego, że w pewnym momencie poczuje potrzebę awansowania. Szef już czeka i tylko sprawdza w kadrach, ile dup w roku zaliczy. Mężczyzna i awans przez łóżko? Noł łej! W żadnej szanującej się firmie nie ma szefa płci żeńskiej, któremu mężczyzna mógłby zrobić dobrze za awans. A jeśli nawet się znajdzie jakaś szefowa, facet odda jej się charytatywnie bo a) za grosz w nim wyrachowania, b) plemniki rzucą mu się na mózg i w 3 sekundy zapomni, za jaką walutę dyma.

3. Kobieta może świecić cyckami. Małe, duże, asymetryczne? Mało ważne, jakie. Ważne, że ma. Problematyczny klient? Pyk, rozpinamy o jeden guziczek więcej w bluzce i klient kupiony. A facet? Bicz pliz!

4. Kobieta może się zrobić. Nieprzespana noc, imprezowy weekend, wypite hektolitry alkoholu. Bez względu na płeć, wszystko to w poniedziałek wyjdzie na twarzy. Papierowo blada lub zielonkawa cera, wory i sińce pod oczami, zryte wargi od… lizania. Kobieta walnie sobie centymetr bazy, pół centymetra korektora, 8 mm fluidu, 2 mm pudru, na to lakier do włosów, żeby nie odpadło i gotowe. Facet może sobie najwyżej narysować źrenice na powiekach, żeby nie było widać, że śpi za biurkiem.

5. Kobieta może się zrobić. Tylko z pozoru ten punkt to dubel poprzedniego. Brzydka kobieta może się zrobić. Ba! Nawet musi. A brzydki facet musi być brzydki. Z każdej dziewuchy można zrobić lalę. Pójdzie taki wiecheć do programu telewizyjnego, tu jej obetną, tam przykleją, ówdzie podmalują. Wcisną w ściągające gacie, ściągający gorset, ściągające rajty. Wychodzi taka piękna, że nic, tylko molestować. Jak coś nie wyjdzie, zawsze jest fotoszop, ctrl+c, ctrl+v i jest z powrotem na miejscu przypadkiem obcięte ucho. Facet makijażu sobie nie zrobi, bo będzie, że pedał, do stylisty nie pójdzie, bo będzie, że pedał, zębów nie umyje, bo będzie, że zachlał i miętą wyziewy maskuje.

     Drogie panie, więcej optymizmu. Zarzućmy te feministyczne boje, bo jak tak dalej pójdzie i kobiety wskoczą na kierownicze stołki, to ani dupy nie będzie komu dać, ani kogo o molestowanie oskarżyć, ani się do pracy nie będzie można umalować, ani guziczka odpiąć, bo baby nie lubią ładniejszej konkurencji wśród podwładnych. Spokój tam!



Elżbieta Haque



Photo credit: Thomas Hawk / Foter / CC BY-NC

  • Nina Wum

    “Pójdzie taki wiecheć do programu (…)Wychodzi taka piękna, że nic, tylko molestować.” :D Elżbieto, dzień mi uczyniłaś. Wygląda na to, że mamy pokrewne poczucie humoru.

    • http://www.haque.pl/ Xezbeth Haque.pl

      Jakoś mnie to nie dziwi :)

  • Cziken

    Bardzo śmieszne…
    6. Kobieta może zgłosić przemoc domową. Idzie na policję, składa zeznania, zakładają jej niebieską kartę, opieka psychologa… A co będzie, gdy facet pobity przez żonę będzie chciał złożyć zeznania? “Buehehehe, baba go pobiła, a nie mogłeś oddać, hehehe?!”
    7. Kobieta, jeśli jest choć trochę inteligentna i ambitna, budzi powszechny podziw i może liczyć na pomoc wszelaką. Specjalne stypendia i granty dla kobiet-naukowców (grant skierowany wyłącznie do mężczyzn, gdyby ktoś chciał taki przyznać, to, oczywiście, szowinizm), akcje typu “kobiety na politechniki” (słyszał ktoś o podobnej akcji zachęcającej młodych mężczyzn do studiowania na akademiach pedagogicznych) itp. Trochę ten szklany sufit w tym kontekście wygląda dziwnie – ale uznajmy, że to taki dogmat.
    8. Kobieta ma wybór – może robić karierę i piąć się po jej szczeblach, a może zająć się domem i dziećmi. A facet na urlopie wychowawczym? Toż to p*zda jakaś, nie facet! facet musi być męski, silny, aktywny, musi, po prostu – musi osiągać sukcesy zawodowe. Aha, i w domu też musi pomagać.
    9. W razie, gdy kobiecie znudzi się jej obecny facet, może go zostawić, zabrać dzieci ze sobą, a były facet musi płacić alimenty. A czy mężczyzna po rozpadzie związku ma szansę na zamieszkanie z dzieckiem? Jeżeli jego była żona nie jest ostatnią ćpunką, degeneratką i ogólnie czasami bywa trzeźwa – nigdy!